www.wofhoryzont.fora.pl

andri

Walczy używając 2 mieczy i eliksirów wzmacniających (siłę, zręczność)
plusy: zręczność, refleks, siła życiowa, wytrzymałość
minusy: logika, budowa, celność, roztropność
wytrzymałość 1k8

1. furia - 1 raz dziennie + x do walki wręcz (1 poziom)
produkcja eliksirów (1 poziom)

2. produkcja eliksirów (2 poziom)
miecz energetyczny - zużywa swoją siłę życiową aby na czas walki przemienić swoje miecze w miecz energetyczny na czas walki 1 raz dziennie
(1 poziom)

3. furia (2 poziom)
chodzenie po ścianach (1 poziom - 1 raz dziennie)

Kenjik

Na razie wygląda fajnie. Chociaż moim pomysłem było, żeby on kupował eliksiry. Aha, powinien mieć plusy, nie do wytrwałości, tylko do siły. A do tego z tego opisu wnika, że jest debilem, nie wiem, czy było to twoim zamierzeniem. Aha, jeszcze jedno, opisz umiejętności.
Pozdrowienia

Artur Garlacz

całkiem ładnie opisane, tylko krótko. Jak będziesz miał czas to dopisz więcej. Zgadzam się z kenjikiem. według twojego opisu wywnioskowałem że jest tępym osiłkiem uzależnionym od eliksirów, które sam pędzi w piwnicy. wg. mnie powinieneś bardziej opisac sama jego naturę i zmienic minusy do atrybutów [ pozuje na debila]. ale ogólnie spoko.

andri

Przecież Wiedźmini używali eliksirów

Michal

ale nie pędzili ich w piwnicy tylko dostawali skrzyneczkę w Kaer Moern

andri

Może inaczej, eliksiry wspomagające kupuje, ale potrafi też tworzyć lekarstwa. wydaje mi się, że mógłby tworzyć też trucizny ale to trzeba omówić.

Zajdel

ja nie mam nic do trucizn, ale dopiero od wyższego poziomu, bo można je sprzedawać. No i oczywiście robienie trucizna np. raz na 3 dni. bo to jednak mocny trunek ... ;D

Kenjik

Właśnie tego chciałem uniknąć. Gracze nie ruszają tyłka z miasta, tylko produkują roboty(technik), trucizny (tancerz cienia) i co tam im przyjdzie do głowy. Sprzedają to, po czym mają tyle kasy, że od razu zostają kimś ważnym. NIE! Truciznom, i innym rzeczom, które się buduje, lub robi mówie NIE!. Proszę cię andri wymyśl inne umiejętności.

Zajdel

Zgadzam się z Kenjikiem. Właśnie po to napisałem tamten post ^^

Proponuję, by zakazać sprzedawania rzeczy zrobionych przez siebie.

Kenjik

Oo, całym sercem za! Albo troszkę inaczej, nie można sprzedawać ich u kupców. W sensie, na przykład spotykasz kogoś i proponujesz mu jakiś eliksir to spoko, ale sam musisz wynegocjować cenę.

Michal

A za przetrzymywanie w mieście powininny być minusy. Przecież dużo rzeczy można robić w czasie podróży: np. pędzić elixiry i produkować roboty

Zajdel

Ok. To dobrzy pomysł, ale minusy do czego ?? Do eliksiru ??

andri

Chodziło mi o to żeby te trucizny były rozrowadzane na ostrzu miecza, a korzystali z nich tancerze cienia. Strzegli by oni tych receptur jak świętości.